Wielkopostne tradycje i kuchnia dawnych Warmiaków i Mazurów

utworzone przez | lut 26, 2023 | mazury.travel

Przez wieki dla mieszkańców Warmii i Mazur równie ważny, jak kalendarz świecki był kalendarz liturgiczny. Oczywiście protestanckie Mazury i katolicka Warmia znacznie różniły się w kwestiach obchodzenia świąt religijnych. Jednak niektóre elementy pozostawały wspólne, np. każdą Wielkanoc poprzedzał okres postu, a ten post – okres zabaw.

Na Warmii nie znano tradycji karnawału, znano za to zapusty. Były to trzy dni poprzedzające Środę Popielcową. W tym okresie wstrzymywano się od prac w polu i gospodarstwie, a skupiano się na uroczystym świętowaniu przed okresem postu. I właśnie wtedy, a nie w tłusty czwartek, na Warmii pieczono pączki. Oprócz pączków na stołach pojawiały się tłuste potrawy – miało to na celu odpowiednie przygotowanie organizmu do okresu Wielkiego Postu. Jak mówiło jedno z warmińskich przysłów: „W zapusty będzie kurak tłusty”.
 
 

Zabawa kończyła się we wtorek o północy. Społeczność wchodziła wtedy w poważny czas postu. Warto tu wskazać istotną różnicę pomiędzy tradycjami warmińskimi a częścią tradycji mazurskich. W okolicach Ełku znana była bowiem tradycja „zabaw” również w Środę Popielcową. Kawalerom przyczepiano do pleców tzw. birki z napisem: „Nie zdążył się ożenić, został starym kawalerem”. Podobnie postępowano z pannami. Na większości terenów regionu Środa Popielcowa była jednak dniem zadumy i rozpoczęcia postu. Znany był zwyczaj szorowania popiołem garnków w celu pozbycia się resztek potraw tłustych i mięsnych.

W trakcie Wielkiego Postu na stołach Warmiaków i Mazurów pojawiał się podobny zestaw potraw. Królowały: groch z kapustą, zupy mleczne oraz chleb razowy. W zachodniej części Mazur popularne były też sprowadzane wcześniej przez gospodarzy śledzie. Mazurzy jedli również ziemniaki pieczone w popiele, surową kapustę, kluski z grzybami bez jakiejkolwiek omasty, czyli „bose”.

Na trzy niedziele przed Wielkanocą chłopcy zrywali gałązki wierzby i brzozy. Wstawiano je do wiadra stojącego w kuchni, aby wypuściły listki i bazie. Bazie poświęcone podczas mszy w Niedzielę Palmową nabierały niezwykłej mocy: połykane miały chronić przed chorobami gardła, spalone stawały się pokutnym popiołem. Z nich też gospodarz wykonywał małe krzyżyki i umieszczał je na polach zboża, aby chroniły je przed różnymi klęskami żywiołowymi. Gałązki umieszczał też nad wrotami obory – miały chronić bydło przed chorobami.

Zgodnie z tradycją liturgiczną na Warmii i Mazurach okres postu był okresem wstrzemięźliwości i wyczekiwania – zarówno na Wielkanoc, jak i na początek wiosny.

1

Contact to Listing Owner

Captcha Code